Rozmiar: 89106 bajtów

Rozmiar: 1981 bajtów
Rozmiar: 936 bajtów << Wróc do Maszynowni

Rozmiar: 936 bajtów Wszechstronny test
aparatu Canomatic


Rozmiar: 936 bajtów Odnośniki gdzie indziej

Rozmiar: 936 bajtów Punktowy pomiar światła
dla opornych


Rozmiar: 936 bajtów Profile ICC - poradnik dla humanistów, poetów
      i duszpasterzy


Rozmiar: 936 bajtów "Wykłady gościnne" Marka Lewandowskiego

1   - O bateriach
2  - Matryce CCD
3  - Matryce CMOS
4  - Rozmiar pixela
5  - Kolory świata


Rozmiar: 936 bajtów Zniekształcenia perspektywiczne -
      - czyli kwestia szkiełka



Rozmiar: 19358 bajtów


Rozmiar: 79286 bajtów

Dla tych, co wierzą, że baterie alkaliczne pogonią ich nową zabawkę - krótki a prosty wywód, dlaczego sie mylą.
Weźmy takie dwa ogniwa:

    1. Alkaliczne: (ok. 2.5Ah)
      http://data.energizer.com/PDFs/e91.pdf

    2. accu NiMH:
      http://data.energizer.com/PDFs/nh15.pdf


Załóżmy, że aparat poganiany jest z kompletu 4 ogniw, rozładowuje je do ok. 1.0V/celę (tak powinien, żeby nie psuć zanadto accu) i przy 4V się wyłącza. Załóżmy, że aparat ciągnie średnio ca. 1A, w szczycie potrafi zassać 2A.
   Świeżo naładowana bateria ma Rin w okolicy 150mΩ. Bądźmy optymistami i załóżmy, że przy rozładowywaniu nie wzrośnie (to nieprawda, wzrośnie i to nawet dwukrotnie). 150mΩ przy poborze chwilowym 2A daje spadek napięcia 300mV. Ponieważ aparat nam sie wyłączy, gdy napięcie spadnie do 1.0V na zaciskach ogniwa, to znaczy, że bez obciążenia napięcie baterii nie może spaść poniżej 1.3 V.
   Z datasheetu wynika, że 1.3V cela osiągnie po 10 minutach pracy z obciążeniem 1W (ciągniemy średnio 1A, więc bierzemy nawet więcej, niż 1W z pojedynczej celi, ale załóżmy że tak), lub - dla oszczędniejszego aparatu - po jakimś kwadransie pracy.

1A x 10 minut = 150mAh
1A x 15 minut = 250mAh

czyli z nominalnej pojemności baterii równej 2500mAh możemy wykorzystac<10%.     Teraz accu:

Rin= 30mΩ

Rozmiar: 18674 bajtów U przy poborze 2A z pakietu: 60mV accu obciążony srednio 1A ma napięcie 1.06V przy praktycznie całkowitym rozładowaniu, czyli po ponad 2h. Z accu wyciągamy niemal 100% nominalnej pojemności.

Rozmiar: 19500 bajtów

...a o LiIONkach?
No to jedziemy z tym koksem :)

Może nie do końca dlaczego i jak w 1DS MKII, ale ogólniej.
    Mity i legendy poziom 1:

      - Baterie LiION są lepsze.

    Z tym się ciężko polemizuje, więc spróbujmy zdefiniować "lepsze":
    Mity i legendy poziom 2:

      - Baterie LiION są lekkie, nie mają efektu pamięci, więc można je doładowywać kiedy się chce!
        Mają DUUUUŻĄ pojemność!

No, tu już się można ustosunkować (czyli przypieprzyć).
    Zacznijmy od tego, że LiIONek jest trochę i to różnych. Canon pakuje w swoje BP-511 standardowe cele przemysłowe, produkowane m.in. przez GP:http:// www.gpina.com/pdf/GP1750L110.pdf, GP1750L110 czyli średnica 17mm długość 50mm pojemność 110(0)mAh AKA rozmiar A.
    Panasonic robi je również, ale w dużo niższej pojemności (800mAh). Sanyo robi podobne cele, o 1mm większe (nie całkiem mieści się w standardzie A, a i do standardowej obudowy BP-511 nie za bardzo wlezie, zamienniki bazujące na Sanyo muszą mieć nieco cieńszą skorupkę) i o połowę większej pojemności, ale Canon ZTCW ma kontrakt z GP, a nie z Sanyo :D
    Zresztą, wała im, nie chodzi o to kto komu, tylko dlaczego. GP publikuje najwięcej informacji o swoich celach LiION, więc weźmy je na tapetę. Cele równoważne danej w technologii NiMH to:

        - GP250AFH produkcji GP (2500mAh):
         http://www.gpina.com/pdf/250AFH.PDF,

        - HHR210A Panasonica (2100mAh):
         http://www.panasonic.com/industrial/battery/oem/images/pdf/Panasonic_NiMH_HHR210A.pdf

Dalej the best a cat can get w dziedzinie high-capacity-low-drain z NiCd to:

        - GP140AFK od GP (1400mAh min, 1500mAh typ.):
         http://www.gpina.com/pdf/140AFK.PDF

        - P140AS Panasonica (1400mAh):
         http://www.panasonic.com/industrial/battery/oem/images/pdf/Panasonic_NiCd_P-140AS.pdf

         UWAGA: te cele mają ograniczoną zdolność do rozładowywania wysokimi prądami (w stosunku do
         zwykłych NiCd)

No, zakasaliśmy rękawy, mamy materiał, to bieriom się do roboty: Najpierw sprowadźmy się na ziemię jeśli chodzi o pojemności. mAh to nie jednostka energii, więc trzeba się jakoś doprowadzić do SI (kto chce, może lecieć dalej do interpretacji, bo tu leci stado statystyki): dla wnikliwych jest Tabela 2.1.

Rozmiar: 156518 bajtów

Czytacie jeszcze?

No dobra.
    I co z tego wynika?
Na start: NiCd w zastosowaniach foto się skończyły. Serie wysokiej pojemności nie podchodzą z tą pojemnością wpół drogi do NiMH, a jednocześnie tracą swoje obciążalności. Cele wysokich mocy są dostępne w obudowach minimalnie subC i nie grzeszą wielkimi pojemnościami (w stosunku do objętości), a foto nie potrzebuje rajdowych mocy które starczają na 5 minut.
    Jeśli chodzi o czas życia, czyli całkowity ładunek przechodzący przez celę, to przy łagodnej eksploatacji LiION są warte tyle samo, co NiMH. Ze statystyki wyżej wynika 25% na korzyść LiION, ale tylko przy założeniu, że NiMH nie wytrzymają więcej niż 500 cykli, a te 500 dla LiION podawane jest jako typowy czas życia, a dla NiMH minimalny czas życia. Zgadnijcie, co to znaczy.
    Dalej: Aparaty cyfrowe mają tę upierdliwą wadę, że ciągną sobie spokojnie niewiele prądu, ale przy zoomowaniu, ostrzeniu, robieniu zdjęć potrzebują chwilami dużo MOCY. Dla kompaktowych cyfraków nie jest to aż tak widoczne, bo tam LCD, podświetlenie, matryca pracują cały czas. Aparat zasilany typowym BP511 (NP-400 u Minolty, BLM-1 u Olympusa, te same cele) ma do dyspozycji maksymalnie 7.5W mocy ciągłej i łączny ładunek 8.4Wh. (btw: jeśli aparat zdycha w krócej niż godzinę, to znaczy, że przeciąża accu lub accu jest do rzyci)
    Aparat zasilony taką samą baterią dwóch cel NiMH miałby do dyspozycji 17W mocy ciągłej przy 6.2Wh całkowitej pojemności (zakładając, że średni pobór mocy jest dużo mniejszy od tych 17 W). To pół prawdy, bo dla LiION wyższa moc rozładowania robi się niebezpieczna, więc kontroler baterii musi odciąć obciążenie przy max.ca. 10W. Natomiast NiMH wyżyją i przy wielokrotnie większym obciążeniu, byle by było chwilowe, więc de facto możemy np. pociągnąć i 50W coby szybciej klapnęć lustrem lub migawką.
    Bajki o doładowywaniu LiION bezkarnie należy odstawić na półkę: cykle ładowań dla LiION są względnie ograniczone, więc doładowując co pięć minut zajedziemy celę bardzo szybko, mimo, iż niemal do końca będzie miała (nie gorszą niż zadana 70%) nominalną pojemność. Fajnie i tak z tym doładowywaniem, ale LiION wymaga zaawansowanej elektroniki do kontroli ładowania, rozładowania i ogólnego nadzoru stanu ogniwa. Jeśli tę samą złożoność zaaplikować do baterii NiMH dostajemy ładowarkę mikroprocesorową, która co kilka cykli sama rozładuje accu przed ładowaniem na nowo, więc efektu pamięciowego nie uświadczymy, a cela będzie żyła mimo doładowywania - dłużej :D

Więc czemu tak na prawdę LiION?

    Przede wszystkim ładowanie i utrzymanie accu na biegu jest tym łatwiejsze, im mniej cel ma. Elektronika cyfrowa lubi na wejściu mieć tak 3.6 - 4.8V. NiMH potrzeba 3 cel. LiION wystarczy jedna. Małe aparaty, telefony itd zyskują na tym, bo jedna cela to jedna warstwa izolacji, prostsza ładowarka, dokładniejsza kontrola ładowania. Małe aparaty są powolne, oszczędne z mocami, więc nie ma problemu, że LiION nie dają się przeciążać, że przy -10oC mają 50% pojemności (aparat i tak nie ziębnie niżej zera, bo się go w kieszeni nosi), a niska efektywna żywotność nikomu nie przeszkadza, bo małe kompakty są eksploatowane łagodnie, więc te 500 cykli to pod dwa lata używania, a za dwa lata ten aparat będzie przestarzały.
    Natomiast jak weźmiemy takiego 1DMKII z jego 8 klatek na sekundę, w tym samym czasie ostrzącego szkło 800 mm, zasilającego IS szkła, poganiającego Microdrive i procesor, który jest w stanie ten strumień danych obrobić, to mamy sytuację, że w spoczynku aparat ciągnie zerozeronic, a jak naciskamy spust, to nagle elektrownia dostaje po dupie. 1DMKII ma accu 12V, czyli 10 cel NiMH. Załóżmy, że to te same cele formatu A. W wykonaniu NiMH może na piętnastopniowym mrozie (np. bateria wyciągnięta z bagażnika samochodu) dostać jak potrzebuje prawie 90W ciągłej mocy, w krótkotrwałym szczycie prawdopodobnie nawet do ćwierć kilowata bez ryzyka uszkodzenia akumulatora. Gdyby go popędzić na baterii LiION nie dostałby nawet połowy ciągłej mocy, zapomnijmy o mrozie i o przeciążeniu powyżej ca. 60W. Przy tym żywotność akku NiMH jest w takiej eksploatacji większa, bardziej przewidywalna (ostrzeżenie o końcu życia może realnie przyjść odpowiednio wcześniej, a nie pięć cykli przed dwunastą akurat jak reporter siedzi w okopach w Afganistanie).
    IMO to jest przyczyna zapakowania NiMH w 1DMKII i LiION we wszyskto poniżej o mniejszym apetycie na moce...


Autorem artykułu jest Marek Lewandowski
http://lwow.home.pl/photoblog/


Rozmiar: 1981 bajtów

© Copyright 2006 PHOTOTRIP
Uderzające podobieństwo loga PHOTOTRIP.PL do znaku graficznego National Geographic jest celowe i z premedytacją zamierzone

Rozmiar: 1696 bajtów

Kopiowanie, użycie i rozpowszechnianie fotografii znajdujących się na phototrip.pl bez wiedzy autora - DOZWOLONE

Rozmiar: 1981 bajtów

statystyka